poniedziałek, 19 października 2009

Jak trenujemy?

Przygotowujemy się do najważniejszej wyprawy naszego dotychczasowego życia, toteż musimy postępować w zgodzie z pewnymi maszerskimi prawidłami. Wszystko co robimy musi mieć swój cel, a my musimy być go świadomi. Tylko wtedy kiedy wiemy po co robimy dany trening, wykonamy go odpowiednio.
W tej chwili trenujemy w zaprzęgach mniejszych niż te, na jakich pojedziemy na wyprawie. Ma to na celu rozbudowanie masy mięśniowej u psów, przez to że w mniejszym zespole zwierzaki muszą indywidualnie pracować ciężej niż w większym zaprzęgu. Jest to zwyczajnie trening siłowy, który kontynuować będziemy przynajmniej do połowy listopada, kiedy to już w docelowych teamach zaczniemy po prostu połykać kilometry. Teraz stopniowo zwiększamy pokonywane dystanse. Praktycznie na każdym treningu dokładamy po dwa-trzy kilometry, tak aby pod koniec miesiąca bez problemu pokonywać 30-35 kilometrów.
Dystanse pokonywane w grudniu i styczniu dojdą do 700-800 kilometrów miesięcznie. Jest to niezbędne jeśli w marcu mamy za jednym zamachem przejechać 500 km w cztery doby.
Dotychczas wszystkie nasze złożenia realizujemy w 100%. Oby tak dalej.


Sami


Anga - czarna i Kala

Moli



Kacpi z Odynem

2 komentarze:

  1. Witam

    Z zainteresowaniem śledzę przygotowania do wyprawy.
    Przy systemie praca/odpoczynek 5/5 byłoby to około 12 godzin jazdy w ciągu doby z średnią prędkością 10km/godz.?
    Czy całość prowiantu dla piesków i siebie plus wyposażenie obozowe bierzecie od razy, czy też będą wcześniej przygotowane stacje zaopatrzeniowe?

    Powodzenia

    pozdrowienia Vislav

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,

    Przepraszam za opóźnienie w odpowiedzi, ale dopiero dzisiaj zauważyłam komentarz. Dziękujemy za zainteresowanie naszą wyprawą, jest nam bardzo miło:)
    System 5 godzin pracy/5 godzin odpoczynku jest podany jako przykład, ponieważ i tak wszystko zależy od warunków pogodowych oraz samopoczucia psów i naszego.
    Cały potrzebny sprzęt oraz prowiant dla psów i dla nas będziemy wieźć na saniach ze sobą, co jest myślę dodatkową trudnością, gdyż trzeba wszystko dokładnie przygotować/przewidzieć - psy przecież nie mogą ciągnąć nieprzydatnych rzeczy no i nam nie będzie łatwo wrócić po zapomniany sprzęt, gdy już odjedziemy od obozu.

    Pozdrawiamy serdecznie
    Daria & Krzysiek

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails