wtorek, 30 marca 2010

Prom

Niewątpliwie przeprawa promowa jest ogromną atrakcją samą w sobie. Tym większą, że jej droga wiodła poprzez całkowicie pokrytą krą powierzchnię morza. Moc promów musi być niesamowita skoro są w stanie przedzierać się przez lód z taką prędkością. Zrobiło to na nas wielkie wrażenie.






Po przekroczeniu bramy portu grzecznie ustawiliśmy się w kolejce do promu i obserwowaliśmy wyjeżdżające z niego tiry. To niesamowite ile tego mieści się w jego wnętrzu.



Rozładunek i ponowny załadunek trwa w sumie bardzo krótko i jest przeprowadzany niezwykle sprawnie. Toteż po krótkim czasie oczekiwania na swoją kolej znaleźliśmy się wewnątrz.



Teraz nie pozostało nam już nic innego jak rozsiąść się w wygodnych fotelach, rozkoszować widokami, i spokojnie po raz pierwszy od wyjazdu, napić się kawy.






Prom płynie dwie godziny, więc szybko znaleźliśmy się po drugiej stronie Zatoki Fińskiej, klucząc wśród wysepek znajdujących tuż przy Helsinkach.






W ten oto sposób po 1200 km przez Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię oraz 80 km promem poprzez Zatokę Fińską znaleźliśmy się na naszej "ziemi obiecanej" - Finlandii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails